Czas na drugą część naszej podróży przez Roztocze śladami II Wojny Światowej – poszukamy pamiątek po ciężkich czasach okupacji, przyjrzymy się bliżej kolejnemu podziałowi Roztocza, a także temu, co wojna zmieniła już na zawsze.

Okupacja

Życie za okupacji oznaczało zarówno ciągłą walkę o przetrwanie, jak i o wolność – w lasach działała partyzantka, która, z mniejszymi lub większymi sukcesami, próbowała utrudnić działania okupantom. To właśnie na tych terenach miała miejsce największa bitwa partyzancka na ziemiach polskich podczas II Wojny Światowej – Bitwa pod Osuchami. W Osuchach, położonej malowniczo wsi na skraju Puszczy Solskiej, znajduje się miejsce upamiętniające tę bitwę. 

Działalność konspiracyjna wiązała się z dużym ryzykiem, łapanki na ulicach stały się codziennością, wielu mężczyzn w sile wieku trafiło na przymusowe roboty do Niemiec. 

Szczególnie mrożąca krew żyłach jest historia Dzieci zamojszczyzny, czyli zaplanowanej akcji masowego wysiedlania ludności z Zamojszczyzny (akcja objęła powiaty zamojski, tomaszowski, biłgorajski, hrubieszowski). Wysiedlone zostało ponad 30 tys. dzieci, w większości bezpowrotnie. 

Odwiedzając Zamość należy koniecznie zajrzeć do Rotundy zamojskiej. Fortyfikacja, położona niemal w bezpośrednim sąsiedztwie starówki, była świadkiem strasznych historii początku lat 40. XX wieku. Znajdował się tutaj obóz przejściowy dla aresztowanych, a następnie było to miejsce licznych masowych egzekucji, także dzieci. Obecnie znajduje się tu cmentarz i oddział Muzeum Zamojskiego. Jest to szczególne miejsce, warte odwiedzenia podczas zwiedzania Zamościa.

Kolejnym świadkiem historii, pełniącym obecnie funkcje muzealne, jest “Smocza Jama” czyli Izba Pamięci Terroru Komunistycznego w Tomaszowie Lubelskim. Choć historia tego miejsca obejmuje czasy powojenne, to jednak jest ono ściśle związane także z ruchem oporu na tych terenach – to tutaj byli torturowani m.in. żołnierze Armii Krajowej.

Kolejny podział

Czas okupacji, to także kolejny – po wcale nie tak odległych czasowo zaborach – podział tych terenów między III Rzeszę a ZSRR.

Tuż po zajęciu tych terenów, z Moskwy przyszedł rozkaz budowy umocnień granicznych. W roku 1940 rozpoczęła się budowa Linii Mołtowa. Wzdłuż granicy, przecinającej Roztocze niemal na pół, sowieci wybudowali bunkry rozmieszczone w kilku rejonach umocnionych.

W naszym regionie możemy odnaleźć Rawsko-Ruski Rejon Umocniony. Bunkry, niestety dość zniszczone, są stosunkowo łatwe do odnalezienia. Szczególnie polecamy ich odkrywanie w okolicach Lubyczy Królewskiej, pięknie położone są m.in. bunkry w rejonie Wielkiego Działu oraz we wsi Teniatyska.

Niektóre bunkry można zwiedzać także od środka, należy jednak zachować przy tym szczególną ostrożność i koniecznie trzeba pamiętać o latarkach i porządnych butach. 

Po wojnie

Koniec II wojny światowej to z jednej strony zmiany polityczne, czyli – jak się wydaje – trwały podział Roztocza na część polską i ukraińską, ale także ogromne zmiany społeczne. Oficjalne zakończenie działań wojennych nie zakończyły agresji. Działalność UPA, Akcja Wisła to trwałe piętno, których ślady zakorzenione są do dziś. 

Piękną, a zarazem straszną pamiątką tej historii są roztoczańskie wsie, po których materialnie nie zostało już niemal nic. Jednym z takich miejsc są niezwykłe Dahany, gdzieniegdzie zwane dziś roztoczańskimi połoninami. To miejsce, w którym odnalezienie śladów obecności ludzi jest z roku na rok coraz trudniejsze, miejsce które z powrotem przejmowane jest przez naturę, a tylko wprawne oko może dostrzec pozostałości sadu czy inne ślady zabudowań.

Dahany znajdują się pomiędzy Wolą Wielką a Werchratą, poniżej miejsce to zaznaczone zostało na mapie. 

Podsumowanie

Puste cerkwie, liczne cmentarze, pomniki, a przede wszystkim utracona na zawsze wielokulturowość oraz rany, których czas jeszcze długo nie zabliźni. To wszystko, co zostało zapisane na czarnych kartach historii XX wieku odnajdziemy na Roztoczu. 

Warto odwiedzać te miejsca, pamiętać o ofiarach i wspominać czasy, do których powrotu już nie ma.

 
                                                  NIGDY WIĘCEJ WOJNY